[Poezja] SeIZe
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Re: Zagubione - znalezione ;)
"Niebyt słów... III"
Boisz się używać słów
mówisz, że jak noże są.
Ja mówię Ci, jak wielka
nauka w nich tkwi.
Co niczym rada przyjaciela
na nogi stawia...
i kierunek wytycza.
Wymiana słów,
dwóch dorosłych osób.
Tam nie ma miejsca
na rany, na strach.
Nie bój zatem się
... otwierać ust.
© 22-09-2005 01:16:24
Boisz się używać słów
mówisz, że jak noże są.
Ja mówię Ci, jak wielka
nauka w nich tkwi.
Co niczym rada przyjaciela
na nogi stawia...
i kierunek wytycza.
Wymiana słów,
dwóch dorosłych osób.
Tam nie ma miejsca
na rany, na strach.
Nie bój zatem się
... otwierać ust.
© 22-09-2005 01:16:24
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Re: Zagubione - znalezione ;)
Errata :
"Niebyt słów... III"
© 23-09-2005 01:16:24
"Niebyt słów... III"
© 23-09-2005 01:16:24
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Re: Zagubione - znalezione ;)
"Piękny kwiat"
Otwórz oczy spójrz,
jak cieniem swym,
zamęczasz piękny kwiat.
Stekiem słów,
płynących bezgłośne,
kwiat ów zasypujesz.
Daj mu kwitnąć,
i kierować się do słońca;
tuląc tylko jego liść.
On w ogrodzie,
wielkim rośnie,
tam swe miejsce bowiem ma.
Tam zajrzeć czasem możesz,
i popatrzeć nań,
bez mroku swego piór.
© 26-09-2005 02:35:02
Otwórz oczy spójrz,
jak cieniem swym,
zamęczasz piękny kwiat.
Stekiem słów,
płynących bezgłośne,
kwiat ów zasypujesz.
Daj mu kwitnąć,
i kierować się do słońca;
tuląc tylko jego liść.
On w ogrodzie,
wielkim rośnie,
tam swe miejsce bowiem ma.
Tam zajrzeć czasem możesz,
i popatrzeć nań,
bez mroku swego piór.
© 26-09-2005 02:35:02
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Re: Zagubione - znalezione ;)
"Niebyt słów... IV"
Za dużo pada słów
zbyt znana już materia
brak nowości
w świecie smutku
brak intrygi w świecie życia
brak ...
tylko dla oczu
zbyt szeroko otwartych
ust
zbyt wiele mówiących
© 28-09-2005 01:25:17
"Dola... psia"
Przepraszam, Pan tu stał?!
Chwila, Pan się nie pcha,
do szeregu powrót zwartego!
Klaśnij – przyklaśnij.
Uśmiechnij się i siad;
przewietrz się i wróć,
na legowisko w skłonie.
Mów milcząc
i skacz skrywając smutek.
Gdy wołają na miskę
krokiem żwawym trzeba iść.
Proszę – dawać znać..?
Powrót, kłaść się spać!
© 28-09-2005 01:42:28
Za dużo pada słów
zbyt znana już materia
brak nowości
w świecie smutku
brak intrygi w świecie życia
brak ...
tylko dla oczu
zbyt szeroko otwartych
ust
zbyt wiele mówiących
© 28-09-2005 01:25:17
"Dola... psia"
Przepraszam, Pan tu stał?!
Chwila, Pan się nie pcha,
do szeregu powrót zwartego!
Klaśnij – przyklaśnij.
Uśmiechnij się i siad;
przewietrz się i wróć,
na legowisko w skłonie.
Mów milcząc
i skacz skrywając smutek.
Gdy wołają na miskę
krokiem żwawym trzeba iść.
Proszę – dawać znać..?
Powrót, kłaść się spać!
© 28-09-2005 01:42:28
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Re: Napisane - wprowadzone ;)
"Podmuch świata"
Czasem sam juz nie wiem
jak wygląda cały ten
Nasz Świat
co swój żywot czasem miewa
w słowach na poduszce
oddechem są pisanych
tutaj nic się nie zmienia
czy to wina niczyja..
czy to może żarty losu..
lub też z diabłem mala gra
gdzież Świat ten
egzystencję wiedzie
w chwilach ulotnych..
w słowach niemych..
wszystko to co wiem
małym podmuchem
zdaje się na wietrze
a żagiel rozwinięty
na obranie czeka kursu
© 30-09-2005 02:30:42
Czasem sam juz nie wiem
jak wygląda cały ten
Nasz Świat
co swój żywot czasem miewa
w słowach na poduszce
oddechem są pisanych
tutaj nic się nie zmienia
czy to wina niczyja..
czy to może żarty losu..
lub też z diabłem mala gra
gdzież Świat ten
egzystencję wiedzie
w chwilach ulotnych..
w słowach niemych..
wszystko to co wiem
małym podmuchem
zdaje się na wietrze
a żagiel rozwinięty
na obranie czeka kursu
© 30-09-2005 02:30:42
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
... z egoistycznego notatnika ...
"Własne niebo gwiazd..."
Gwiazdy spadają
pojawiają się znikąd
przy życzeniach
niewypowiedzianych
Nie dziw się że lewituję
gdy miejsca swego
nie znam sam
Gwiazdy delikatnie
chowa się
do ciepłej kieszeni
na lewo od serca
Nie dziw się że do kieszeni
gdy miejsca swego
nie znam sam
Gwiazdy mruczą cicho
w snach się jawiąc
bez słów wyraźnych
i pewności lotu z nieba
Nie dziw się że ...
dziwne rzeczy dzieją się
gdy miejsca swego
nie znam sam
© 26-09-2005 01:50:23
"Symbioza dualna"
Pretest po teście wstępnym
status po rozpoznaniu
nieśmiało odgrywana rola
rozdziały których się oczekuje
bez pisania ich ochoczo
Kroki na przekór własnym ideałom
oczekiwanie ścierające się z działaniem
zagubione myśli nocą
w tańcu dziwnych prawd
toru porwanego zdań
Symbioza dualna
dla której lekiem ma być czas
kość losu co liczbę wyrzuci sama
chęć złączona brakiem wyjścia
ścieranie kurzu z Pinokia
Przejęcie stanu zawieszenia
chcąc poznania jakiś cel
jedną drogę, prosty kroki
wczoraj z dzisiaj miesza się
nieznając domu swego bram
...
tak dwa głosiki grają wciąż
nucąc pieśń ta samą
w tonie nieco innym
synchronizacji szukając
w słońcu wstającego dnia
© 26-09-2005 02:27:30
Gwiazdy spadają
pojawiają się znikąd
przy życzeniach
niewypowiedzianych
Nie dziw się że lewituję
gdy miejsca swego
nie znam sam
Gwiazdy delikatnie
chowa się
do ciepłej kieszeni
na lewo od serca
Nie dziw się że do kieszeni
gdy miejsca swego
nie znam sam
Gwiazdy mruczą cicho
w snach się jawiąc
bez słów wyraźnych
i pewności lotu z nieba
Nie dziw się że ...
dziwne rzeczy dzieją się
gdy miejsca swego
nie znam sam
© 26-09-2005 01:50:23
"Symbioza dualna"
Pretest po teście wstępnym
status po rozpoznaniu
nieśmiało odgrywana rola
rozdziały których się oczekuje
bez pisania ich ochoczo
Kroki na przekór własnym ideałom
oczekiwanie ścierające się z działaniem
zagubione myśli nocą
w tańcu dziwnych prawd
toru porwanego zdań
Symbioza dualna
dla której lekiem ma być czas
kość losu co liczbę wyrzuci sama
chęć złączona brakiem wyjścia
ścieranie kurzu z Pinokia
Przejęcie stanu zawieszenia
chcąc poznania jakiś cel
jedną drogę, prosty kroki
wczoraj z dzisiaj miesza się
nieznając domu swego bram
...
tak dwa głosiki grają wciąż
nucąc pieśń ta samą
w tonie nieco innym
synchronizacji szukając
w słońcu wstającego dnia
© 26-09-2005 02:27:30
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Re: ... z egoistycznego notatnika ...
"Gdzies na końcu teczy..."
Gdzies na końcu tęczy,
na skrzyżowaniu marzen oraz słów,
Mieszka to, co było oraz to, co być mogło.
A tu z małej szuflady kredensu,
Po cichu na spacer udają się tylko słowa nieme...
Te same, te lustrzane,
co kryją się w zakątkach oczu.
Gdy spojrzenie, prawdą kierowane
lub chwilami cieplej złudy,
Wodzi za tym, co ucieka i znika...
W swietle wpół przygasłej latarni...
© 2005[?]
Gdzies na końcu tęczy,
na skrzyżowaniu marzen oraz słów,
Mieszka to, co było oraz to, co być mogło.
A tu z małej szuflady kredensu,
Po cichu na spacer udają się tylko słowa nieme...
Te same, te lustrzane,
co kryją się w zakątkach oczu.
Gdy spojrzenie, prawdą kierowane
lub chwilami cieplej złudy,
Wodzi za tym, co ucieka i znika...
W swietle wpół przygasłej latarni...
© 2005[?]
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Re: ... z egoistycznego notatnika ...
"Gwiazda i pasmo chmur"
widziałem...
gwiazde krążąca po niebie
gdy jadłem, jechałem autobusem
szedłem i piłem.
kładąc sie spać traciłem Ją
z oczu, uszu...
zmysłów wszelkich.
świeciła tylko w dzień
perłowym odcieniem błękitu
racząc swym blaskiem
co ogrzewał chłodne dni.
gasła by rozbłyskać na nowo
za dzien, miesiac... już
widziałem...
schowana za chmur pasmem
i taka widze czasem...
wciąż...
© Data : [?]
widziałem...
gwiazde krążąca po niebie
gdy jadłem, jechałem autobusem
szedłem i piłem.
kładąc sie spać traciłem Ją
z oczu, uszu...
zmysłów wszelkich.
świeciła tylko w dzień
perłowym odcieniem błękitu
racząc swym blaskiem
co ogrzewał chłodne dni.
gasła by rozbłyskać na nowo
za dzien, miesiac... już
widziałem...
schowana za chmur pasmem
i taka widze czasem...
wciąż...
© Data : [?]
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Re: ... z egoistycznego notatnika ...
"Niebyt słów... V"
Mówisz, iż prostymi
słowa być powinny
... i racje masz.
Choć jak w sposób prosty
opisac to co ...
wcale takim nie jest.
To nie dzien ni noc
strona prawa
czy też lewa.
Całość, byt swój ma zawily
i takież słowa tylko ...
coś powiedzieć o tym mogą
© 26-09-2005 01:37:14
Mówisz, iż prostymi
słowa być powinny
... i racje masz.
Choć jak w sposób prosty
opisac to co ...
wcale takim nie jest.
To nie dzien ni noc
strona prawa
czy też lewa.
Całość, byt swój ma zawily
i takież słowa tylko ...
coś powiedzieć o tym mogą
© 26-09-2005 01:37:14
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Re: ... z egoistycznego notatnika ...
"Niebyt słów... VI"
W przechodzonym płaszczu
nie chesz chodzić
mówiąc ze to spadek kiepski.
A żółwie pławią się w akwarium
przy świetle ulicznych latarni
i zakamarkach elektronicznych słów.
Ja nie wierzę w żadne czary
magię inna od tej jaką tworzy czas
sam... bez prostych haseł złudnych
W przechodzonym płaszczu
przy świetle świecy skrytej
mieszkaja kartki pełne ...
cichych słów
© 09-10-2005 19:51:17
W przechodzonym płaszczu
nie chesz chodzić
mówiąc ze to spadek kiepski.
A żółwie pławią się w akwarium
przy świetle ulicznych latarni
i zakamarkach elektronicznych słów.
Ja nie wierzę w żadne czary
magię inna od tej jaką tworzy czas
sam... bez prostych haseł złudnych
W przechodzonym płaszczu
przy świetle świecy skrytej
mieszkaja kartki pełne ...
cichych słów
© 09-10-2005 19:51:17
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Re: ... z egoistycznego notatnika ...
"Memorandum"
Czasem budzę się rano
i obserwuje dzieje świata.
Widzę hasła pełne wzniosłości.
Hasła przyklejone do ust,
którymi razi się po oczach.
Patrz i podziwiaj,
śmiej się lub płacz.
Wyświetlają nowy film
w objazdowym kinie;
proste dialogi,
nieskomplikowane słowa;
żyjące na ekranie
do czasu ... zmiany repertuaru
Hasła na transparentach,
hasła na billboardach;
szumna egzaltacja
w świecie pełnym zabawy.
Czas jak wszystko jednak przemija
śmiejąc się niejednokrotnie w twarz
Choć szpiedzy
mieszkają w każdej myśli,
to i tak każdy ogród.
Gdy nadchodzi czas
swe furtki zamyka.
Nie te realia nie ten styl
nie ten wiek i nie ten czas
...
śmiech zanika pośród drzew
© 10-10-2005 00:51:49
Czasem budzę się rano
i obserwuje dzieje świata.
Widzę hasła pełne wzniosłości.
Hasła przyklejone do ust,
którymi razi się po oczach.
Patrz i podziwiaj,
śmiej się lub płacz.
Wyświetlają nowy film
w objazdowym kinie;
proste dialogi,
nieskomplikowane słowa;
żyjące na ekranie
do czasu ... zmiany repertuaru
Hasła na transparentach,
hasła na billboardach;
szumna egzaltacja
w świecie pełnym zabawy.
Czas jak wszystko jednak przemija
śmiejąc się niejednokrotnie w twarz
Choć szpiedzy
mieszkają w każdej myśli,
to i tak każdy ogród.
Gdy nadchodzi czas
swe furtki zamyka.
Nie te realia nie ten styl
nie ten wiek i nie ten czas
...
śmiech zanika pośród drzew
© 10-10-2005 00:51:49
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Re: ... z egoistycznego notatnika ...
"Lustro II"
Spojrzałem na swe lustrzane odbicie
tak wiele niespójności tkwiło w obrazie...
spojrzeń rzuconych w oczy przelotnie...
gestów radujących własne zmysły...
skierowanych jednak w kierunki skrajne.
Czerń i biel przeplata się,
a barwa trzecia stoi między nimi.
Przyświeca temu odległa gdzieś Księżniczki postać ,
co pierwsza prawdziwe światło dała;
pokuszając teraz się o aprobatę.
Zatem jest strona prawa...
gdzieś chicha lecz tląca światełko,
mieszka w Niej cos co nieopisanym jest.
Zatem jest strona lewa...
Jej światła poznać się nie da,
tli się choć płomienia wydobyć nie może.
Gdy spojrzę przed siebie.
znajduję postać radosną,
ciekawa świata i rad pełną.
Gdy spojrzę za siebie...
widzę Księżniczkę.
i słyszę...
Idź!
© 17-10-2005 02:24:17
Spojrzałem na swe lustrzane odbicie
tak wiele niespójności tkwiło w obrazie...
spojrzeń rzuconych w oczy przelotnie...
gestów radujących własne zmysły...
skierowanych jednak w kierunki skrajne.
Czerń i biel przeplata się,
a barwa trzecia stoi między nimi.
Przyświeca temu odległa gdzieś Księżniczki postać ,
co pierwsza prawdziwe światło dała;
pokuszając teraz się o aprobatę.
Zatem jest strona prawa...
gdzieś chicha lecz tląca światełko,
mieszka w Niej cos co nieopisanym jest.
Zatem jest strona lewa...
Jej światła poznać się nie da,
tli się choć płomienia wydobyć nie może.
Gdy spojrzę przed siebie.
znajduję postać radosną,
ciekawa świata i rad pełną.
Gdy spojrzę za siebie...
widzę Księżniczkę.
i słyszę...
Idź!
© 17-10-2005 02:24:17
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Re: ... z egoistycznego notatnika ...
"Blaski cieni"
.. I ..
Krótka podróż do krainy poznania,
zbiła się w zlepek paru chwil.
Pocztą wysłano podziękowania
i bilet powrotny do domu.
Krótka podróż streszczona nocą,
zwinięta w rulon;
miejsce swe znalazła na półce
wśród kurzu i pajęczyny.
.. II ..
Radosne uśmiechy zawsze się pamięta,
tak samo jak ...
przyćmione horyzonty,
pod przykryciem czarnych szkieł.
Wygrana którą ...
nie wiadomo czy otrzymać się chce.
Gdzieś w zawieszeniu ...
Gdzieś w zamyśleniu...
.. III ..
Wspomnienia wciąż żywe
za sprawa snów,
za sprawą słów
i pytań o szczęście.
Decyzje zapadły i trwają,
spotkania rządzą się losem przypadku.
Monument trwa jednak sztywno;
pomnik przy którym zawsze składa się wieńce.
.. = ..
Jedna opcja a dziesiątki małych dróg,
ta ścieżka jest kręta i niepewna.
Chcąca sprawdzić czy po drugiej stronie lustra
znaleźć można inny smak
Krótki film i parę słów,
nieuczesanych i głodnych.
Odstraszający dziecka płacz,
kontrastujący z uśmiechem na twarzy.
Urwana 'Powieść Werterowa'
jedyna tak pewna, tak chciana.
Ważna przy piaskownicy rozmowa
przeistoczona w krótkie przypomnienie.
Wszystkie drogi kończą się
i urywają w miejscach podobnych.
Czy warto zatem wprzód wciąż iść?
A może czas odpocząć w mroku Księżyca...
© 08-11-2005 02:02:25
.. I ..
Krótka podróż do krainy poznania,
zbiła się w zlepek paru chwil.
Pocztą wysłano podziękowania
i bilet powrotny do domu.
Krótka podróż streszczona nocą,
zwinięta w rulon;
miejsce swe znalazła na półce
wśród kurzu i pajęczyny.
.. II ..
Radosne uśmiechy zawsze się pamięta,
tak samo jak ...
przyćmione horyzonty,
pod przykryciem czarnych szkieł.
Wygrana którą ...
nie wiadomo czy otrzymać się chce.
Gdzieś w zawieszeniu ...
Gdzieś w zamyśleniu...
.. III ..
Wspomnienia wciąż żywe
za sprawa snów,
za sprawą słów
i pytań o szczęście.
Decyzje zapadły i trwają,
spotkania rządzą się losem przypadku.
Monument trwa jednak sztywno;
pomnik przy którym zawsze składa się wieńce.
.. = ..
Jedna opcja a dziesiątki małych dróg,
ta ścieżka jest kręta i niepewna.
Chcąca sprawdzić czy po drugiej stronie lustra
znaleźć można inny smak
Krótki film i parę słów,
nieuczesanych i głodnych.
Odstraszający dziecka płacz,
kontrastujący z uśmiechem na twarzy.
Urwana 'Powieść Werterowa'
jedyna tak pewna, tak chciana.
Ważna przy piaskownicy rozmowa
przeistoczona w krótkie przypomnienie.
Wszystkie drogi kończą się
i urywają w miejscach podobnych.
Czy warto zatem wprzód wciąż iść?
A może czas odpocząć w mroku Księżyca...
© 08-11-2005 02:02:25
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Re: ... z egoistycznego notatnika ...
"Dziecięca kolorowanka"
Będąc małymi śnimy piękne sny
pozbawione wszelkiej złudy.
Słowa posiadają swe znaczenie
nieskalane, nasycone szczerością.
Nie ma żadnych gier,
sztucznych uśmiechów
i liczenia zysków.
Są marzenia, są pragnienia.
Świetlista wizja własnej wzniosłości;
wielkich planów i wielkiej miłości
Pryska z czasem piękny czar,
sącząc gorycz zmysłom wszelki.
Blakną wszystkie barwy
naniesione w dziecięcej kolorowance.
© 09-11-2005 01:55:46
Będąc małymi śnimy piękne sny
pozbawione wszelkiej złudy.
Słowa posiadają swe znaczenie
nieskalane, nasycone szczerością.
Nie ma żadnych gier,
sztucznych uśmiechów
i liczenia zysków.
Są marzenia, są pragnienia.
Świetlista wizja własnej wzniosłości;
wielkich planów i wielkiej miłości
Pryska z czasem piękny czar,
sącząc gorycz zmysłom wszelki.
Blakną wszystkie barwy
naniesione w dziecięcej kolorowance.
© 09-11-2005 01:55:46
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Re: Zagubione - znalezione ;)
"Jaki ... "
Dworcowa poczekalnia,
zroszona kurzowym powietrzem
i z kocim mrukiem
odjeżdzający pociąg.
Fotografia z podróży,
ukryta w trzecim wagonie,
wraz z cyfrowym pytaniem
o dzień i jego wartość
© 02-12-2005 01:42:35
Dworcowa poczekalnia,
zroszona kurzowym powietrzem
i z kocim mrukiem
odjeżdzający pociąg.
Fotografia z podróży,
ukryta w trzecim wagonie,
wraz z cyfrowym pytaniem
o dzień i jego wartość
© 02-12-2005 01:42:35